Szukaj...

niedziela, 14 sierpnia 2011

Moja Muzyczna Lista

Polskie zespoły, których jeżeli nie znasz, to powinieneś poznać:
1. Abraxas ( u mnie zaczęło się od płyty "Cykl obraca się". Najpierw jej nie cierpiałam - pytałam mojego Lubego co też on przyniósł do domu, czemu tam śpiewa Grabaż (uwierzycie?!) i dlaczego to jest takie beznadziejne (leciał właśnie Kameleon - do dziś nie przepadam. Ale potem mnie zabiło. Zaczęło się od Doriana Graya, a potem pokochałam wszystkie, z akcentem na Alhambrę. Potem były pozostałe płyty, Tomasz Fray Torquemada i Moje Mantry, no i najpiękniejsze z najpiękniejszych Pokuszenie
Ta gitara, ta perkusja, ten bas! te teksty! 
Najgorsze, a może najlepsze jest to, że nikt, ale to nikt ze znajomych nie potrafił ich docenić. Przestałam ich puszczać, bo nikt nie był na tyle świadom muzyki, na tyle ich wart;)
Słuchałam over and over, i pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się przestać słuchać w obawie, że kiedyś mi się znudzi. Nie chciałam tego stracić.
Nadal są dla mnie mistrzami nie do pokonania.

2. Assal & Zenn - będąc nadal poszukującą grzebałam i grzebałam w Abraxasie. Ze wszystkich pozostałych ich dokonań do gustu przypadła mi jedynie grupa Assal & Zenn. Tutaj też odwalili kawał dobrej roboty, ale bez porównania. Piękna Obe - z tą cudowną perkusją; chyba najlepszy Alien - tutaj mi wszystko pasuje, tak bardzo staram się do Abraxas nie porównywać, no ale te same standardy. Ginewra - jak zobaczyłam oficjalny teledysk, to myślałam, że wyzionę ducha. O czym oni myśleli..Fontanna, zupełnie inna bajka, ale też piosenka warta wspomnienia. W ogóle, ta płyta ma klimat po prostu. Zrobiona jest od A do Z, czyli nic nowego:)
3. Satellite - tak naprawdę dopiero teraz poznaje, narazie niewiele mam do powiedzenia. Ale Beautifull Word - genialne. 


4. Collage - w ogóle jak to się stało, że zaczęłam ich słuchać? Nie wiem, pewnie znowu jakiś forum, jakieś namowy. Narazie wsłuchuje się w Moonshine. I czekam, aż mnie uderzy. Dam znać.
5. Riverside - pierwszy raz byłam na ich koncercie w ogóle ich nie znając. Oczywiście, zaprowadził tam mnie mój TZ. Bardzo serdecznie im gratuluje - taka muzyka, taki poziom i taka kariera. Wróżyłam im wtedy i wróżę im dalej.
6. SBB- sentyment i podziw. Wyjątkowi i niesamowici. Mam ogromną nadzieję uczestniczyć kiedyś w ich koncercie.
7. Klan i jego Nerwy Miast. Jego podejście do muzyki. Jego muzyka. Naprawdę warto poznać.
8. Quidam i Sanktuarium. Nic dodać nic ująć. Trzeba posłuchać



Nie bez powodu reprezentują one podobny (??) styl muzyczny. Jestem nim oczarowana. Polecam bardzo bardzo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz