A z rana:
1. Nowy workout z Tiffany - super fajne kręcenie bioderkami:
Pierwsza część bez większych problemów:
Druga część, niestety. Kolka nie do wytrzymania. Co pół minuty zatrzymywałam filmik i walczyłam z kolką. Zawsze wracała. To wywijanie brzuszkiem jest cudne, ale kolko-twórcze. Dokończę innym razem. Doszłam tylko do trzeciej minuty. Ale rewelacja!
Wieczorkiem idę jeszcze biegać, a jutro znów spróbuję ten zestaw! Podobał mi się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz