Śniadanie - banan + mała kawa z mlekiem
II śniadanie - jogurt activia z błonnikiem + herbata
obiad - zupa groszkowa z makaronem i odrobiną czarnego chleba
kolacja - kuskus z mieszanką chińską z patelni z surówką z czerwonej kapusty + marchewki z jabłkiem+szklanka soku przecierowego
podwieczorek - chlebek ryżowy z masłem orzechowym, herbata, pomarańcza
ćwiczenia
Dziś biegałam na przemian z chodzeniem, wedle zaleceń wujka google - powoli. Tak, by w trakcie biegania móc prowadzić pogawędkę.
Przebiegło-chodziłąm w sumie 5,3km, co dało spalonych prawie 500kcal - według Endomodo. W domu dowaliłam jeszcze sobie 20 brzuszków normalnych, po 20 skośnych na obie strony (w tym momencie mięśnie już mnie paliły), 20 tych nie wiem jak się nazywają - skośnych brzuszków w połączeniu z nogami prostowanymi raz jedna raz druga, 10 unoszeń wyprostowanych nóg oraz po 10 unoszeń nóg leżąc na boku - po 10 na każdy bok.
Jestem mega usatysfakcjonowana.
Idę wciąć kolacyjkę, kąpiel i lulu.
pozdrawiam wszystkich wytrwałych i tych, co dopiero zbierają siły;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz