Kontynuuję moją dietę, już nie tak ściśle, ale unikam słodyczy, mąki i ziemniaków.
Przeprosiłam się z mąką razową i wszędzie gdzie się da to ją wciskam
Jem pełnoziarnisty makaron. Nie jest aż tak smaczny jak biały, ale po pierwsze kwestia przyzwyczajenia, a po drugie - firmy!
Do tej pory jadłam już makarony kilku firm, niestety większość jest niesmaczne. Np Lubella wyjątkowo mi nie smakuje (a to jedyny makaron pełnoziarnisty jaki można dostać w moim mieście). Kiedyś kupiłam jakieś "wstążki" w Biedronce i były rewelacyjne, ale już ich nie ma. Posiłkuję się kupowaniem przez internet, ale to się średnio opłaca. Jak już znajdę jedną pyszną firmę to dam znać.
Próbowałam z mąki razowej zrobić kluski lane, ale zupełnie nie wychodzi. Ona chyba za mało się lepi. Jeżeli wiesz jak to zrobić to tu jest czas i miejsce by mi wskazać drogę:)
Marze o sprawdzonym przepisie na ciasto pierogowe z mąki pełnoziarnistej !!!
A dziś przyszedł czas na pierwsze ciasto z mąki razowej. Padło na jogurtowe, jako że Teściowa poczęstowała mnie pokaźnym pękiem rabarbaru. Kocham to ciasto, w wersji razowej jeszcze nie jadłam.
Zrobię dwa ciasta - dla wszystkich łącznie z teściową lekkostrawne ciasto z mąką białą, z przepisu Only My Simle Kitchen, natomiast przepis na ciasto razowe urzekł mnie z bloga Bea, i zamierzam go wykorzystać:)
Dam znać.
pozdrawiam serdecznie
Aha. Dla zainteresowanych.
waga: 55 kg (tak, jeszcze odrobinkę sama spadła, mimo kwietniowego obżarstwa plackami wielkanocnymi)
talia: 68 cm, sama się nie mogę nadziwić
brzuch: 78 cm
biodra i uda: 92 cm
Narazie brak efektu jo-jo, waga się utrzymuje z lekką tendencją "w dół"
Ćwiczenia:
raz lub dwa razy (częściej dwa) w tygodniu biegam, staram się powyżej 30minut, zawsze około 300kcal wykazuje Endomondo
raz w tygodniu brzuch, najczęściej jakieś PILATES znaleziony na youtube. Bardzo ta forma ćwiczeń mi przypadła do gustu. Zamierzam zwiększyć liczbę treningów.
pa.
Szukaj...
niedziela, 4 maja 2014
sobota, 8 marca 2014
Dzień 26ty - mierzenie
talia - 69cm
brzuch - 79cm
biodra - 92
uda - 92
waga - 56,2-56,6 !!!!!!!!!!!!!!!!!
:):):)
ostatni tydzień poleciał po wadze, nie po centymetrach, ciekawe dlaczego. Chcę mneijszy brzuch, ale traktuję ostatni tydzień jako sukces;))
brzuch - 79cm
biodra - 92
uda - 92
waga - 56,2-56,6 !!!!!!!!!!!!!!!!!
:):):)
ostatni tydzień poleciał po wadze, nie po centymetrach, ciekawe dlaczego. Chcę mneijszy brzuch, ale traktuję ostatni tydzień jako sukces;))
czwartek, 6 marca 2014
Dzień 25 diety na płaski brzuch
śniadanie: banan + kawa z mlekiem (100+60=160)
II śniadanie: jajo, tzatziki, kiełki, papryka, bułka fitness(80+20+100=200)
obiad: 2 łyżki kuskusu, surówka colesław, baton fit bananowy (180+100+120=400)
podwieczorek: 3 kromki chleba słonecznikowego z masłem orzechowym felix (150+120=270)
kolacja: jabłko, pół marchewki, herbatka, jajo na twardo (100)
SUMA = 1200 kcal około.
ćwiczenia na dziś:
1. krótki bieg 200m i potem spacer 1h szybkim krokiem. Zepsuło mi się Endomodo ale myślę, że z 300kcal to będzie.
Gut.
II śniadanie: jajo, tzatziki, kiełki, papryka, bułka fitness(80+20+100=200)
obiad: 2 łyżki kuskusu, surówka colesław, baton fit bananowy (180+100+120=400)
podwieczorek: 3 kromki chleba słonecznikowego z masłem orzechowym felix (150+120=270)
kolacja: jabłko, pół marchewki, herbatka, jajo na twardo (100)
SUMA = 1200 kcal około.
ćwiczenia na dziś:
1. krótki bieg 200m i potem spacer 1h szybkim krokiem. Zepsuło mi się Endomodo ale myślę, że z 300kcal to będzie.
Gut.
środa, 5 marca 2014
Dzień 24 diety na płaski brzuch
Jadłospis:
śniadanie: banan + mała kawa
II śniadanie: 1 jajo, papryka, sos tzatziki, kiełki z rzodkiewki, kromka chleba słonecznikowego
obiad: zupa pomidorowa pół miseczki z naleśnikami z mąki pełnoziarnistej
kolacja: 1 ziemniaczek, jajo sadzone, surówka colesław, kubek "kubusia"
podwieczorek: truskawki, keks i orzeszki nerkowca
kieliszek likieru amaretoo :P
ćwiczenia na dziś:
lało, niestety tylko 2km biegania
potem w domku 20 minut ćwiczeń na brzuch m.inn. :
śniadanie: banan + mała kawa
II śniadanie: 1 jajo, papryka, sos tzatziki, kiełki z rzodkiewki, kromka chleba słonecznikowego
obiad: zupa pomidorowa pół miseczki z naleśnikami z mąki pełnoziarnistej
kolacja: 1 ziemniaczek, jajo sadzone, surówka colesław, kubek "kubusia"
podwieczorek: truskawki, keks i orzeszki nerkowca
kieliszek likieru amaretoo :P
ćwiczenia na dziś:
lało, niestety tylko 2km biegania
potem w domku 20 minut ćwiczeń na brzuch m.inn. :
wtorek, 4 marca 2014
23
Witaj
Postanowiłam, że na dniu 28 zakończę rozpisywanie "diety". Nie ma to już sensu, gdyż mniej więcej wiadomo co jem i w jakich ilościach.
Jadłospis dzisiejszy:
śniadanie: kawka z mlekiem i banan
II śniadanie: sałatka jarzynowa z kromką chleba ciemnego
obiad: pół miseczki zupy pomidorowej z naleśnikami z pełnoziarnistej mąki
kolacja: dwa wafelki ryżowe z powidłami, 4 kafelki czekolady gorzkiej (muszę przestać!)
podwieczorek: zupa pomidorowa z naleśnikami pół miski.
ćwiczenia na dziś: zero :)
pzdr
Postanowiłam, że na dniu 28 zakończę rozpisywanie "diety". Nie ma to już sensu, gdyż mniej więcej wiadomo co jem i w jakich ilościach.
Jadłospis dzisiejszy:
śniadanie: kawka z mlekiem i banan
II śniadanie: sałatka jarzynowa z kromką chleba ciemnego
obiad: pół miseczki zupy pomidorowej z naleśnikami z pełnoziarnistej mąki
kolacja: dwa wafelki ryżowe z powidłami, 4 kafelki czekolady gorzkiej (muszę przestać!)
podwieczorek: zupa pomidorowa z naleśnikami pół miski.
ćwiczenia na dziś: zero :)
pzdr
poniedziałek, 3 marca 2014
22
Jadłospis:
śniadanie: 1 małe jajo sosem jogurtowym i ogórkiem zielonym, kromka chleba słonecznikowego
II śniadanie: dokładnie to samo:)
obiad: mała miseczka zupy pomidorowej z kluskami lanymi z mąki razowej
kolacja: 5 pierogów ze słodkim serem, kawałek ciasta drożdżowego z serem
podwieczorek: pół miski zupy pomidorowej z naleśnikami pokrojonymi w paseczki (MĄKA RAZOWA OCZYWIŚCIE), czubata łyżeczka masła orzechowego.
jak tak na to patrze, to zastanawiam się czy wolniejsza redukcja wagi ostatniego tygodnia nie ma związku z trochę luźniejszą dietą.. :) to ciasto drożdżowe było strasznie pyszne i w ogóle nie słodkie. ino ta mąka..
Ćwiczenia na dziś:
miałam biegać, ale pogoda strasznie niesprzyjająca.
Zajęłam się brzuchem, który nadal pobolewa po wczorajszym pilates. Nie mniej jednak:
oraz bardzo porządnie omówione ćwiczonka :
no to do jutra.
ahoj.
śniadanie: 1 małe jajo sosem jogurtowym i ogórkiem zielonym, kromka chleba słonecznikowego
II śniadanie: dokładnie to samo:)
obiad: mała miseczka zupy pomidorowej z kluskami lanymi z mąki razowej
kolacja: 5 pierogów ze słodkim serem, kawałek ciasta drożdżowego z serem
podwieczorek: pół miski zupy pomidorowej z naleśnikami pokrojonymi w paseczki (MĄKA RAZOWA OCZYWIŚCIE), czubata łyżeczka masła orzechowego.
jak tak na to patrze, to zastanawiam się czy wolniejsza redukcja wagi ostatniego tygodnia nie ma związku z trochę luźniejszą dietą.. :) to ciasto drożdżowe było strasznie pyszne i w ogóle nie słodkie. ino ta mąka..
Ćwiczenia na dziś:
miałam biegać, ale pogoda strasznie niesprzyjająca.
Zajęłam się brzuchem, który nadal pobolewa po wczorajszym pilates. Nie mniej jednak:
boczki
super dziewczyna i jej brzunio:
oraz bardzo porządnie omówione ćwiczonka :
no to do jutra.
ahoj.
niedziela, 2 marca 2014
21
śniadanie: jabłko, zupa kapuśniak + 2 kromki chleba słonecznikowego
II śniadanie: miska otrębów górskich z migdałami, rodzynkami, suszonymi morelami, jabłkiem i słonecznikiem
obiad: marchewka z groszkiem w sosie indyjskim z buraczkami, pół miski zupy pomidorowej z nalesnikami z mąki razowej
kolacja: 5 kawałków czekolady, 10 frytek (wiem, wiem)
podwieczorek: sałatka: pomarańcza, pół grejpfruta, 2 jabłka, łyżka lodów, posypane migdałami. pycha.
ruch na dziś: 40 minut pilates, 40 minut spacer.
II śniadanie: miska otrębów górskich z migdałami, rodzynkami, suszonymi morelami, jabłkiem i słonecznikiem
obiad: marchewka z groszkiem w sosie indyjskim z buraczkami, pół miski zupy pomidorowej z nalesnikami z mąki razowej
kolacja: 5 kawałków czekolady, 10 frytek (wiem, wiem)
podwieczorek: sałatka: pomarańcza, pół grejpfruta, 2 jabłka, łyżka lodów, posypane migdałami. pycha.
ruch na dziś: 40 minut pilates, 40 minut spacer.
Dzień 21 diety. Czy dieta działa? Mierzenie i ważenie
Miara brana rankiem, na czczo. 03-02-2014r
10.02.2014 16.02.2014 23.02.2014 03.02.2014
brzuch w pępku 83 82 81 79
brzuch w talii 74 70 70 69
biodra 94 93 93 93
uda 94 94 92 92
waga 58,7-59,5 58,0-58,5 57,5 56,9-57,1
Podsumowując 3 tygodnie diety spaliłam:
brzuch w pępku -4cm
brzuch w talii -5cm
biodra -1cm
uda -2cm
waga - od 1,6 kg do 2,6kg
Spadek zgodny z planem.
Nie przejmuje się małym spadkiem wagi póki lecą centymetry. Tak miało być. Ponoć im wolniej chudniesz, tym mniejszy efekt jo-jo później. Zastanawiam się nad zakupem jakiegoś specyfiku, który pomoże mi podkręcić PM. Może jakiś znasz? Postaram się po wypłacie poszukać czegoś u mnie w mieście.
10.02.2014 16.02.2014 23.02.2014 03.02.2014
brzuch w pępku 83 82 81 79
brzuch w talii 74 70 70 69
biodra 94 93 93 93
uda 94 94 92 92
waga 58,7-59,5 58,0-58,5 57,5 56,9-57,1
Podsumowując 3 tygodnie diety spaliłam:
brzuch w pępku -4cm
brzuch w talii -5cm
biodra -1cm
uda -2cm
waga - od 1,6 kg do 2,6kg
Spadek zgodny z planem.
Nie przejmuje się małym spadkiem wagi póki lecą centymetry. Tak miało być. Ponoć im wolniej chudniesz, tym mniejszy efekt jo-jo później. Zastanawiam się nad zakupem jakiegoś specyfiku, który pomoże mi podkręcić PM. Może jakiś znasz? Postaram się po wypłacie poszukać czegoś u mnie w mieście.
sobota, 1 marca 2014
Dzień 20 bez słodyczy, piwa, białej mąki..
Hej
Jadłospis:
śniadanie: omlet z dwóch jajek (2 łyżki pełnoziarnistej mąki, łyżka górskich płatków owsianych, łyżka słonecznika) z dżemem i płatkami migdałów. pycha.
II śniadanie: to samo, zostało z rana;)
obiad: kubeczek zupy pomidorowej z naleśnikami pokrojonymi jak makaron:) Pycha
kolacja: warzywa duszone na patelni w sosie indyjskim z brązowym ryżem i surówką z jabłka i marchwi
podwieczorek?
ćwiczenia:
rano godzinka basenu, wieczorem postaram się parę brzuchów zrobić:)
pozdrawiam!
edit 03.02.2014 - no i wykrakałam. Zostaliśmy wczoraj zaproszeni na grilla - i wypiłam piwo. Jedno na dwa tygodnie chyba nie zaszkodzi za bardzo? i kieliszek likieru hihi. pzdr
Jadłospis:
śniadanie: omlet z dwóch jajek (2 łyżki pełnoziarnistej mąki, łyżka górskich płatków owsianych, łyżka słonecznika) z dżemem i płatkami migdałów. pycha.
II śniadanie: to samo, zostało z rana;)
obiad: kubeczek zupy pomidorowej z naleśnikami pokrojonymi jak makaron:) Pycha
kolacja: warzywa duszone na patelni w sosie indyjskim z brązowym ryżem i surówką z jabłka i marchwi
podwieczorek?
ćwiczenia:
rano godzinka basenu, wieczorem postaram się parę brzuchów zrobić:)
pozdrawiam!
edit 03.02.2014 - no i wykrakałam. Zostaliśmy wczoraj zaproszeni na grilla - i wypiłam piwo. Jedno na dwa tygodnie chyba nie zaszkodzi za bardzo? i kieliszek likieru hihi. pzdr
piątek, 28 lutego 2014
Dzień 19.
Niedługo ważenie.. martwię się że spadki przystopowały .. i co ja wtedy zrobię?? Nie dam rady jeść jeszcze mniej..
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: 2 kawałki czekolady gorzkiej (wiem, przesadzam z nią, niepotrzebnie kupiłam), jeden okrągły wafelek ryżowy z masłem orzechowym
II śniadanie: sałatka z 1,5 jajka i ogórka kiszonego z lekkim sosem jogurtowym z odrobiną majonezu (tyci tyci)+kromka chleba słonecznikowego
obiad: pół kubeczka zupy kapuśniak + kromka chleba słonecznikowego
kolacja: jedna bułka z ziarnami (co innego mam jeść "na mieście?")
podwieczorek: omlet - 1 jajo, 1 czubata łyżka mąki pełnoziarnistej, szczypta sody, łyżeczka otrąb górskich + łyżeczka słonecznika, smażone na oliwie z dodatkiem groszku zielonego (dużo) posmarowane powidłem śliwkowym i posypane migdałami w płatkach. PYYYCHA.
pół szklanki wina wytrawnego
jakiś owoc.
ruch na dziś: spacerek, 1h, kcal
pozdrawiam!
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: 2 kawałki czekolady gorzkiej (wiem, przesadzam z nią, niepotrzebnie kupiłam), jeden okrągły wafelek ryżowy z masłem orzechowym
II śniadanie: sałatka z 1,5 jajka i ogórka kiszonego z lekkim sosem jogurtowym z odrobiną majonezu (tyci tyci)+kromka chleba słonecznikowego
obiad: pół kubeczka zupy kapuśniak + kromka chleba słonecznikowego
kolacja: jedna bułka z ziarnami (co innego mam jeść "na mieście?")
podwieczorek: omlet - 1 jajo, 1 czubata łyżka mąki pełnoziarnistej, szczypta sody, łyżeczka otrąb górskich + łyżeczka słonecznika, smażone na oliwie z dodatkiem groszku zielonego (dużo) posmarowane powidłem śliwkowym i posypane migdałami w płatkach. PYYYCHA.
pół szklanki wina wytrawnego
jakiś owoc.
ruch na dziś: spacerek, 1h, kcal
pozdrawiam!
czwartek, 27 lutego 2014
Dzień 18
Już mi się przykrzy trochę to rozpisywanie, ale inaczej nie będę świadoma ile naprawdę zeżarłam:) A świadomość, że być może chociaż jedna osoba to czyta i czeka na mój następny wpis jest motywująca na tyle, że tu wracam.
jadłospis:
śniadanie: banan, mała kawa
II śniadanie: pączek :/
obiad: pół miseczki zupy pieczarkowej z ziemniakami, chleb razowy kromka
kolacja: dwie suche bułki z ziarnami (tak wyszło), kromka chlebka ryżowego z masłem orzechowym
podwieczorek: miska kapuśniaku, chleb słonecznikowy dwie kromeczki, jabłko, szklanka kubusia
za to ruchu miałam dużo:
1. spacer półtorej godziny 220kcal
2. marszobieg, z malutkimi interwałami, 5,5km, 350 kcal.
razem 570 kcal !!!!!!
Jestem bardzo bardzo dumna
po powrocie do domu parę minut intensywnych brzuszków. tak dla przyjemności.
pozdrawiam!!!
jadłospis:
śniadanie: banan, mała kawa
II śniadanie: pączek :/
obiad: pół miseczki zupy pieczarkowej z ziemniakami, chleb razowy kromka
kolacja: dwie suche bułki z ziarnami (tak wyszło), kromka chlebka ryżowego z masłem orzechowym
podwieczorek: miska kapuśniaku, chleb słonecznikowy dwie kromeczki, jabłko, szklanka kubusia
za to ruchu miałam dużo:
1. spacer półtorej godziny 220kcal
2. marszobieg, z malutkimi interwałami, 5,5km, 350 kcal.
razem 570 kcal !!!!!!
Jestem bardzo bardzo dumna
po powrocie do domu parę minut intensywnych brzuszków. tak dla przyjemności.
pozdrawiam!!!
środa, 26 lutego 2014
Dzień 17
Jadłospis:
śniadanie: banan + kawa z mlekiem 140
II śniadanie: sałatka z sałaty zielonej, mixu sałat z pół łyżeczki jogurtu i przypraw, jedno jajo i jedna kromka chleba razowego 140+70=210
obiad: 2 wafle ryżowe = 60
kolacja: mała miseczka kapuśniaku z 2 kromkami chleba słonecznikowego = 300
podwieczorek: szklanka kubusia, pół jajka, 1+1 tafelka czekolady i 3 biszkopty okrągłe. = 40+100+60=200
to daje kcal : 910
to dziś jeszcze zjem przed spaniem garść orzechów
ruch na dziś: niestety nic nie zdążyłam. jutro za to będę spacerowała z godzinę a potem biegała z godzinę. może da radę:)
śniadanie: banan + kawa z mlekiem 140
II śniadanie: sałatka z sałaty zielonej, mixu sałat z pół łyżeczki jogurtu i przypraw, jedno jajo i jedna kromka chleba razowego 140+70=210
obiad: 2 wafle ryżowe = 60
kolacja: mała miseczka kapuśniaku z 2 kromkami chleba słonecznikowego = 300
podwieczorek: szklanka kubusia, pół jajka, 1+1 tafelka czekolady i 3 biszkopty okrągłe. = 40+100+60=200
to daje kcal : 910
to dziś jeszcze zjem przed spaniem garść orzechów
ruch na dziś: niestety nic nie zdążyłam. jutro za to będę spacerowała z godzinę a potem biegała z godzinę. może da radę:)
wtorek, 25 lutego 2014
Dzień nr 16
Jadłospis:
śniadanie: banan, mała kawa z mlekiem
II śniadanie: 2 pełne czubate łyżki sałatki z jajka, brokuła i ogórka kiszonego z jogurtem, kromka chleba razowego
obiad: pół miseczki fasolki po bretońsku, malutki jogurt danonek, kromka chleba razowego
kolacja: pół miseczki zupy grzybowej, kromka chleba razowego, pół szklanki "Kubusia", pół wafelka ryżowego z masłem orzechowym, mała pomarańcza
podwieczorek: czekolada na gorąco (70kcal!) + pól malutkiej filiżanki wina wytrawnego.
ruch na dziś
spacer: 200kcal
pzdr
śniadanie: banan, mała kawa z mlekiem
II śniadanie: 2 pełne czubate łyżki sałatki z jajka, brokuła i ogórka kiszonego z jogurtem, kromka chleba razowego
obiad: pół miseczki fasolki po bretońsku, malutki jogurt danonek, kromka chleba razowego
kolacja: pół miseczki zupy grzybowej, kromka chleba razowego, pół szklanki "Kubusia", pół wafelka ryżowego z masłem orzechowym, mała pomarańcza
podwieczorek: czekolada na gorąco (70kcal!) + pól malutkiej filiżanki wina wytrawnego.
ruch na dziś
spacer: 200kcal
pzdr
poniedziałek, 24 lutego 2014
Dzień piętnasty diety na płaski brzuch
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: banan (160)
II śniadanie: herbata z sokiem malinowym, sałatka z jednego jaja, ogórka kiszonego i brokuła w sosie jogurtowym z odrobiną majonezu i musztardy, kromka chleba litewskiego (20+90+5+10+50+100+10+80=365)
obiad: fasolka po bretońsku pół porcji, kromka chleba litewskiego, herbata (150+80=230)
kolacja: brązowy ryż z fasolką czerwoną i szpinakiem z surówką z jabłka i marchwi, szklanka soku "Kubuś"
2 kostki czekolady gorzkiej (300+100+50)
podwieczorek: 3 okrągłe biszkopty 60
SUMA: 1265 kcal. SUPER
Moje dzisiejsze ćwiczenia:
tylko spacerek godzinny - 156 kcal.
pozdrawiam!
śniadanie: banan (160)
II śniadanie: herbata z sokiem malinowym, sałatka z jednego jaja, ogórka kiszonego i brokuła w sosie jogurtowym z odrobiną majonezu i musztardy, kromka chleba litewskiego (20+90+5+10+50+100+10+80=365)
obiad: fasolka po bretońsku pół porcji, kromka chleba litewskiego, herbata (150+80=230)
kolacja: brązowy ryż z fasolką czerwoną i szpinakiem z surówką z jabłka i marchwi, szklanka soku "Kubuś"
2 kostki czekolady gorzkiej (300+100+50)
podwieczorek: 3 okrągłe biszkopty 60
SUMA: 1265 kcal. SUPER
Moje dzisiejsze ćwiczenia:
tylko spacerek godzinny - 156 kcal.
pozdrawiam!
niedziela, 23 lutego 2014
Dzień 14-ty
Jadłospis na dziś:
śniadanie: kromka chlebka ryżowego z powidłami śliwkowymi, pomarańcza, herbata z cytryną, 3 kostki czekolady gorzkiej, szklanka soku przecierowego (30+45+100+100 +50 = 325)
II śniadanie: omlet (2 jaja, 2 łyżki mąki pełnoziarnistej, szczypta sody i soli, słonecznik i łyżeczka otrąb górskich) z powidłami i płatkami migdałów smażony na kropelce oliwy z oliwek ( PYCHA ), herbata z cytryną ( 200+45+150 = 395 )
obiad: mała miseczka brązowego ryżu ze smażonym szpinakiem, cebulą, czosnkiem, czerwoną fasolą z puszki i oliwą z oliwek + dwie łyżki buraczków ze słoika, herbata z cytryną ( 300+50+20+70+40=480 )
już jest 1200 !!! zostało mi do rozdysponowania tylko 200 kcal do końca dnia..
kolacja: porcja budyniu czekoladowego 100 kcal.
podwieczorek : koktajl banan, jogurt i pomarańcza
porcja ruchu na dziś
- spacer - 6 km wolnym tempem - 290 kcal
- brzuszki różne - 20 min
śniadanie: kromka chlebka ryżowego z powidłami śliwkowymi, pomarańcza, herbata z cytryną, 3 kostki czekolady gorzkiej, szklanka soku przecierowego (30+45+100+100 +50 = 325)
II śniadanie: omlet (2 jaja, 2 łyżki mąki pełnoziarnistej, szczypta sody i soli, słonecznik i łyżeczka otrąb górskich) z powidłami i płatkami migdałów smażony na kropelce oliwy z oliwek ( PYCHA ), herbata z cytryną ( 200+45+150 = 395 )
obiad: mała miseczka brązowego ryżu ze smażonym szpinakiem, cebulą, czosnkiem, czerwoną fasolą z puszki i oliwą z oliwek + dwie łyżki buraczków ze słoika, herbata z cytryną ( 300+50+20+70+40=480 )
już jest 1200 !!! zostało mi do rozdysponowania tylko 200 kcal do końca dnia..
kolacja: porcja budyniu czekoladowego 100 kcal.
podwieczorek : koktajl banan, jogurt i pomarańcza
porcja ruchu na dziś
- spacer - 6 km wolnym tempem - 290 kcal
- brzuszki różne - 20 min
Dzień 14 - mierzenie
Miara brana rankiem, na czczo. 23-02-2014r
10.02.2014 16.02.2014 23.02.2014
brzuch w pępku 83 82 81
brzuch w talii 74 70 70
biodra 94 93 93
uda 94 94 92
waga 58,7-59,5 58,0-58,5 57,5
Spadek centymetrów może wydaje Ci się niewielki, ale muszę zaznaczyć że wahałam się bo centymetry były w dolnej granicy - tzn brzuch w pępku mógłby być liczony jako 80, talia 69. Spadek jest i to zauważalny. No i dziś kolejny kilogram ubył.
Podsumowując: dwa tygodnie diety i spadek:
brzuch w pępku -2cm
brzuch w talii -4cm
biodra -1cm
uda -2cm
waga - od 1,2 do 2kg.
Zakładałam spadek wagi co tydzień o 0,7kg więc z założenia jest zgodnie z planem.
UWAGI
1)Uważam, że powinnam wnieść zmiany do mojej diety.
Kierować się zaleceniami:
rano: węglowodany
wieczorem : białko
2) powinnam bardziej uważać na białko pełnowartościowe. Jestem wegetarianką a przez ostatnie dwa tygodnie białka jadłam stanowczo za mało
1,5*58= 87g białka
3) owoce tylko rano lub przed/po treningu. Inaczej są tuczące !!
4) ponoć tyje się od węglowodanów, 3*58kg = 174g węgli na dzień. Nie powinnam przekraczaj tej dawki.
5) 1200-1400 kcal
Proponowane zmiany:
II śniadania: musli "na sucho" z owocami, jajka gotowane z warzywami, pieczywo pełnoziarniste z pastami,
podwieczorki: kanapki z pastą jajeczną, z pastą z czerwonej fasoli, kotlety z grochu z surówką i ryżem, porcja orzechów włoskich, z pastą słonecznikową, kasza z fasolą, orzechy !!
10.02.2014 16.02.2014 23.02.2014
brzuch w pępku 83 82 81
brzuch w talii 74 70 70
biodra 94 93 93
uda 94 94 92
waga 58,7-59,5 58,0-58,5 57,5
Spadek centymetrów może wydaje Ci się niewielki, ale muszę zaznaczyć że wahałam się bo centymetry były w dolnej granicy - tzn brzuch w pępku mógłby być liczony jako 80, talia 69. Spadek jest i to zauważalny. No i dziś kolejny kilogram ubył.
Podsumowując: dwa tygodnie diety i spadek:
brzuch w pępku -2cm
brzuch w talii -4cm
biodra -1cm
uda -2cm
waga - od 1,2 do 2kg.
Zakładałam spadek wagi co tydzień o 0,7kg więc z założenia jest zgodnie z planem.
UWAGI
1)Uważam, że powinnam wnieść zmiany do mojej diety.
Kierować się zaleceniami:
rano: węglowodany
wieczorem : białko
2) powinnam bardziej uważać na białko pełnowartościowe. Jestem wegetarianką a przez ostatnie dwa tygodnie białka jadłam stanowczo za mało
1,5*58= 87g białka
3) owoce tylko rano lub przed/po treningu. Inaczej są tuczące !!
4) ponoć tyje się od węglowodanów, 3*58kg = 174g węgli na dzień. Nie powinnam przekraczaj tej dawki.
5) 1200-1400 kcal
Proponowane zmiany:
II śniadania: musli "na sucho" z owocami, jajka gotowane z warzywami, pieczywo pełnoziarniste z pastami,
podwieczorki: kanapki z pastą jajeczną, z pastą z czerwonej fasoli, kotlety z grochu z surówką i ryżem, porcja orzechów włoskich, z pastą słonecznikową, kasza z fasolą, orzechy !!
sobota, 22 lutego 2014
Dzień 13
Sobota.
Jadłospis na dziś:
śniadanie: wafel ryżowy z masłem orzechowym, kawałek czekolady
II śniadanie: 2 średnie kromki chleba razowego z masłem i miodem, herbata
obiad: fasolka po bretońsku pół miski + 2 średnie kromki chleba razowego
kolacja: jajecznica na oliwie z oliwek, kromka chleba razowego
podwieczorek: ryż brązowy ze szpinakiem i czerowną fasolą, herbata
danie extra - drink z toniku z dżinem i plasterkiem cytryny jedna sztuka
dziś szaleje, wiem wiem.
Ćwiczenia na dziś:
Oprócz 3 godzin sprzątania (500kcal!) i 2 godzin zakupów (300kcal!) dodaje 30 minut pilatesu:) (100kcal)
zrobiłam pierwsze 30 minut, potem dodałam Tiffany na boczki:
pozdro!
Jadłospis na dziś:
śniadanie: wafel ryżowy z masłem orzechowym, kawałek czekolady
II śniadanie: 2 średnie kromki chleba razowego z masłem i miodem, herbata
obiad: fasolka po bretońsku pół miski + 2 średnie kromki chleba razowego
kolacja: jajecznica na oliwie z oliwek, kromka chleba razowego
podwieczorek: ryż brązowy ze szpinakiem i czerowną fasolą, herbata
danie extra - drink z toniku z dżinem i plasterkiem cytryny jedna sztuka
dziś szaleje, wiem wiem.
Ćwiczenia na dziś:
Oprócz 3 godzin sprzątania (500kcal!) i 2 godzin zakupów (300kcal!) dodaje 30 minut pilatesu:) (100kcal)
pozdro!
piątek, 21 lutego 2014
Dzień 12
Piąątek. Jak dobrze, bo jestem totalnie wykończona tym tygodniem.
Dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: jogurt danonek waniliowy + herbata z cytryną
II śniadanie: mała kawa z mlekiem, sałatka jarzynowa, herbata z sokiem malinowym
obiad: zupa kapuściana z ziemniakami
kolacja: jajko sadzone z podwójnym żółtkiem, jogurt pitny + jabłko
podwieczorek: pół miseczki fasolki po bretońsku, kromka razowego chleba, herbata
ćwiczenia na dziś:
NIC. Leżę. Dziś dzień leżenia.
Dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: jogurt danonek waniliowy + herbata z cytryną
II śniadanie: mała kawa z mlekiem, sałatka jarzynowa, herbata z sokiem malinowym
obiad: zupa kapuściana z ziemniakami
kolacja: jajko sadzone z podwójnym żółtkiem, jogurt pitny + jabłko
podwieczorek: pół miseczki fasolki po bretońsku, kromka razowego chleba, herbata
ćwiczenia na dziś:
NIC. Leżę. Dziś dzień leżenia.
czwartek, 20 lutego 2014
Dzień 11
Hej.
Jadłospis:
Śniadanie: banan + mała kawa
II śniadanie - sałatka jarzynowa + kromka czarnego chleba, herbata
Obiad - zupa kapuściana z ziemniakami i pół kromki czarnego chleba
Kolacja - koktajl banan+kiwi+jogurt naturalny MNIAM
Podwieczorek - 2 x "maca" razowa z masłem orzechowym, herbata, kawałek gorzkiej czekolady
Policzmy kalorie
Śniadanie: 140 kcal = 140 kcal
II śniadanie: 150 kcal + 100 kcal = 250 kcal
Obiad: 100 kcal + 100 kcal = 200kcal
Kolacja: 150 kcal = 150 kcal
Podwieczorek: 80+200+100 kcal = 380 kcal
SUMA - 1120 kcal
nie mogę w to uwierzyć, pewnie coś źle liczę
Ćwiczenia
Dziś spacerowałam przez 1 godzinę. Przeszłam 5,42km dość szybkim tempem i spaliłam 270 kcal. Mam straszne zakwasy po tym bieganiu i wczorajszych ćwiczeniach:):)
pozdrawiam!
Jadłospis:
Śniadanie: banan + mała kawa
II śniadanie - sałatka jarzynowa + kromka czarnego chleba, herbata
Obiad - zupa kapuściana z ziemniakami i pół kromki czarnego chleba
Kolacja - koktajl banan+kiwi+jogurt naturalny MNIAM
Podwieczorek - 2 x "maca" razowa z masłem orzechowym, herbata, kawałek gorzkiej czekolady
Policzmy kalorie
Śniadanie: 140 kcal = 140 kcal
II śniadanie: 150 kcal + 100 kcal = 250 kcal
Obiad: 100 kcal + 100 kcal = 200kcal
Kolacja: 150 kcal = 150 kcal
Podwieczorek: 80+200+100 kcal = 380 kcal
SUMA - 1120 kcal
nie mogę w to uwierzyć, pewnie coś źle liczę
Ćwiczenia
Dziś spacerowałam przez 1 godzinę. Przeszłam 5,42km dość szybkim tempem i spaliłam 270 kcal. Mam straszne zakwasy po tym bieganiu i wczorajszych ćwiczeniach:):)
pozdrawiam!
środa, 19 lutego 2014
Dzień dziesiąty
Już dziesięć dni bez piwa i słodyczy (małe kawałki czekolady gorzkiej się nie liczą, nie?). Cudownie. Niedługo trzeba będzie się napić, bo powoli zaczynam zapominać smak:)
Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: banan + mała kawka z mlekiem
II śniadanie: 2 okrągłe kromeczki ryżowe posmarowane orzechowym kremem Felix. herbata z cytryną
Obiad: kaszka kuskus + kapusta zasmażana z marchewką, grzybami i śliwką
Kolacja: kaszka kuskus z jajkiem sadzonym i marchewką, kubek "kubusia"
Podwieczorek: herbata, kawałek czekolady gorzkiej.
Z ciekawości podliczę sobie dzisiejsze kalorie
śniadanie: 90 + max50 = 140kcal
II śniadanie:60 kcal + 200kcal + 5kcal = 265kcal
obiad: 200+150 = 350
kolacja: 200+100+50 = 350
podwieczorek: 100
suma: 1205kcal czyli jest nieźle. Ale proporcje przydałoby się odwrócić - więcej rano, coraz mniej w ciągu dnia..
Moje dzisiejsze ćwiczenia na siłowni. Środa = siłka
1) orbiterek - 10minut z różnym obciążeniem
2) atlas i ćwiczenia na mięśnie łapek
3) unoszenie nóg w podparciu tylko na przedramionach w pozycji wiszącej
4) ćwiczenia pleców na "motylku"
5) 30 minut intensywnych ćwiczeń na brzuszek.
Jestem wykończona ale zadowolona :)
dobranoc
Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: banan + mała kawka z mlekiem
II śniadanie: 2 okrągłe kromeczki ryżowe posmarowane orzechowym kremem Felix. herbata z cytryną
Obiad: kaszka kuskus + kapusta zasmażana z marchewką, grzybami i śliwką
Kolacja: kaszka kuskus z jajkiem sadzonym i marchewką, kubek "kubusia"
Podwieczorek: herbata, kawałek czekolady gorzkiej.
Z ciekawości podliczę sobie dzisiejsze kalorie
śniadanie: 90 + max50 = 140kcal
II śniadanie:60 kcal + 200kcal + 5kcal = 265kcal
obiad: 200+150 = 350
kolacja: 200+100+50 = 350
podwieczorek: 100
suma: 1205kcal czyli jest nieźle. Ale proporcje przydałoby się odwrócić - więcej rano, coraz mniej w ciągu dnia..
Moje dzisiejsze ćwiczenia na siłowni. Środa = siłka
1) orbiterek - 10minut z różnym obciążeniem
2) atlas i ćwiczenia na mięśnie łapek
3) unoszenie nóg w podparciu tylko na przedramionach w pozycji wiszącej
4) ćwiczenia pleców na "motylku"
5) 30 minut intensywnych ćwiczeń na brzuszek.
Jestem wykończona ale zadowolona :)
dobranoc
wtorek, 18 lutego 2014
Dzień dziewiąty
Śniadanie - banan + mała kawa z mlekiem
II śniadanie - jogurt activia z błonnikiem + herbata
obiad - zupa groszkowa z makaronem i odrobiną czarnego chleba
kolacja - kuskus z mieszanką chińską z patelni z surówką z czerwonej kapusty + marchewki z jabłkiem+szklanka soku przecierowego
podwieczorek - chlebek ryżowy z masłem orzechowym, herbata, pomarańcza
ćwiczenia
Dziś biegałam na przemian z chodzeniem, wedle zaleceń wujka google - powoli. Tak, by w trakcie biegania móc prowadzić pogawędkę.
Przebiegło-chodziłąm w sumie 5,3km, co dało spalonych prawie 500kcal - według Endomodo. W domu dowaliłam jeszcze sobie 20 brzuszków normalnych, po 20 skośnych na obie strony (w tym momencie mięśnie już mnie paliły), 20 tych nie wiem jak się nazywają - skośnych brzuszków w połączeniu z nogami prostowanymi raz jedna raz druga, 10 unoszeń wyprostowanych nóg oraz po 10 unoszeń nóg leżąc na boku - po 10 na każdy bok.
Jestem mega usatysfakcjonowana.
Idę wciąć kolacyjkę, kąpiel i lulu.
pozdrawiam wszystkich wytrwałych i tych, co dopiero zbierają siły;)
II śniadanie - jogurt activia z błonnikiem + herbata
obiad - zupa groszkowa z makaronem i odrobiną czarnego chleba
kolacja - kuskus z mieszanką chińską z patelni z surówką z czerwonej kapusty + marchewki z jabłkiem+szklanka soku przecierowego
podwieczorek - chlebek ryżowy z masłem orzechowym, herbata, pomarańcza
ćwiczenia
Dziś biegałam na przemian z chodzeniem, wedle zaleceń wujka google - powoli. Tak, by w trakcie biegania móc prowadzić pogawędkę.
Przebiegło-chodziłąm w sumie 5,3km, co dało spalonych prawie 500kcal - według Endomodo. W domu dowaliłam jeszcze sobie 20 brzuszków normalnych, po 20 skośnych na obie strony (w tym momencie mięśnie już mnie paliły), 20 tych nie wiem jak się nazywają - skośnych brzuszków w połączeniu z nogami prostowanymi raz jedna raz druga, 10 unoszeń wyprostowanych nóg oraz po 10 unoszeń nóg leżąc na boku - po 10 na każdy bok.
Jestem mega usatysfakcjonowana.
Idę wciąć kolacyjkę, kąpiel i lulu.
pozdrawiam wszystkich wytrwałych i tych, co dopiero zbierają siły;)
poniedziałek, 17 lutego 2014
Dzień ósmy - czy dieta działa?
Wczoraj rano było ważenie i mierzenie. Na czczo i po wizycie w toalecie. Po 7 dniach nie wygląda to zbyt zachęcająco, ale jakieś efekty są..
10.02.2014 16.02.2014
brzuch w pępku 83 82
brzuch w talii 74 70
biodra 94 93
uda 94 94
waga 58,7-59,5 58,0-58,5
Także w najgorszym wypadku schudłam 0,2 kg, a w najlepszym 1,5 kg. A talia?! czy to możliwe, że zeszło aż 4 cm ?????
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: banan + mała kawa z mlekiem
II śniadanie: jogurt activia brzoskwiniowa z musli + musli błonnik, herbata z sokiem malinowym
obiad: zupa "groszkowa" z kromką pieczywa mieszanego pszenno-żytniego
kolacja: mieszanka chińska z patelni + 1 ziemniak + surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem + szklanka soku przecierowego
podwieczorek: pomarańcza, szklanka soku przecierowego
Dziś nie ćwiczę. Jutro biegam, pojutrze siłka.
Czyli dążę do ćwiczenia 4x w tygodniu.
pon - bieganie
wt - przerwa
środa - siłownia + brzuch
czwartek - przerwa
piątek - pilates
sobota - pilates
niedziela - przerwa.
CIEKAWOSTKI OD WUJKA GOOGLE:
Kilogram tłuszczu ma ładunek energetyczny o wartości 7716 kcal. Tyle trzeba spalić ponad to, co się je, aby „zgubić" 1 kg tłuszczu.
Jeżeli chciałabym spalić 1kg tłuszczu samymi ćwiczeniami musiałabym:
1. Ćwiczyć pilates przez 77godzin (czyli przy pół-godzinnych sesjach - daje 40 dni !!!)
2. spacerować z koleżanką przez 38godzin (czyli przy godzinnych spacerach codziennie przez 38 dni!!)
3. robić brzuszki przez 20 godzin
4. biegać na bieżni z prędkością 8km/h przez 15 godzin
10.02.2014 16.02.2014
brzuch w pępku 83 82
brzuch w talii 74 70
biodra 94 93
uda 94 94
waga 58,7-59,5 58,0-58,5
Także w najgorszym wypadku schudłam 0,2 kg, a w najlepszym 1,5 kg. A talia?! czy to możliwe, że zeszło aż 4 cm ?????
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: banan + mała kawa z mlekiem
II śniadanie: jogurt activia brzoskwiniowa z musli + musli błonnik, herbata z sokiem malinowym
obiad: zupa "groszkowa" z kromką pieczywa mieszanego pszenno-żytniego
kolacja: mieszanka chińska z patelni + 1 ziemniak + surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem + szklanka soku przecierowego
podwieczorek: pomarańcza, szklanka soku przecierowego
Dziś nie ćwiczę. Jutro biegam, pojutrze siłka.
Czyli dążę do ćwiczenia 4x w tygodniu.
pon - bieganie
wt - przerwa
środa - siłownia + brzuch
czwartek - przerwa
piątek - pilates
sobota - pilates
niedziela - przerwa.
CIEKAWOSTKI OD WUJKA GOOGLE:
Kilogram tłuszczu ma ładunek energetyczny o wartości 7716 kcal. Tyle trzeba spalić ponad to, co się je, aby „zgubić" 1 kg tłuszczu.
Jeżeli chciałabym spalić 1kg tłuszczu samymi ćwiczeniami musiałabym:
1. Ćwiczyć pilates przez 77godzin (czyli przy pół-godzinnych sesjach - daje 40 dni !!!)
2. spacerować z koleżanką przez 38godzin (czyli przy godzinnych spacerach codziennie przez 38 dni!!)
3. robić brzuszki przez 20 godzin
4. biegać na bieżni z prędkością 8km/h przez 15 godzin
Dzień piąty, szósty i siódmy
Dzień piąty
śniadanie: banan + mała kawaII śniadanie: 1 duza czarna kromka z maslem i powidlami, herbata z sokiem malinowym
obiad: brazowy makaron z sosen pomidorowym
kolacja: wafelek waza z maslem orzechowym
podwieczorek: herbata zielona / zupa barszcz czerwony zabielany z ziemniaczkami
drink whiskey + schweeps
Dzień szósty
śniadanie: 1,5 jajka z majonezem i 2 kromki z masłem i papryka, herbataII śniadanie: owsianka z suszonymi brzoskwiniami, migdałem, rodzynkami , jabłkiem
obiad: 1 ziemniak + dużo marchewki duszonej + surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem
kolacja: zupa pomidorowa z makaronem brązowym, baton musli
podwieczorek: 1 połówka bułki a'la zapiekanki - z serem mozzarella, pieczarkami, cebulką
szklanka wina wytrawnego
Ćwiczenia:
Cały dzień sprzątanie domu - porządne, z odsuwaniem mebli a wieczorem.... sesja pilates. Mega przyjemna. Bardzo polecam.
Dzień siódmy.
śniadanie: jajecznica z 2 jajek + kromka czarnego chleba, herbata z cytrynaII śniadanie: 5 kawałków gorzkiej czekolady, 2 kromki ryżowe z masłem orzechowym Felix
obiad: zupa z zielonego groszku z makaronem + kromka czarnego chleba, pół jogurtu pitnego
kolacja: kubek gorącej czekolady
podwieczorek: grejfrut, pół jabłka
Najpierw spacer, z koleżanką i jej maleństwem - z wózkiem. Pomyślałby, że to spala tyle kalorii. Wg "Endomodo" przeszłam prawie 4 km (3,94) w 1h41min spalając - uwaga: 379 kcal !!!! Jestem mega zaskoczona i będę spacerowała zdecydowanie częściej. Koleżanka jest szczęśliwa;-)
A potem jeszcze "docisnęłam" pilatesem: nie mogę znaleźć na youtube ale było to 40minut pilatesu z Jennifer Kries.
Pożar
Witaj,
Nie było mnie cały weekend, bo miałam mały kataklizm, i internet odzyskałam dopiero przed chwilą. Zaraz się wezmę i opracuję te zaległe dni.
Nie było mnie cały weekend, bo miałam mały kataklizm, i internet odzyskałam dopiero przed chwilą. Zaraz się wezmę i opracuję te zaległe dni.
czwartek, 13 lutego 2014
Dzień czwarty
Mój jadłospis:
śniadanie : banan, mała kawa z mlekiem
II śniadanie : 2 jajka, plasterki pomidora, papryka świeża, herbata z cytryną
obiad: zupa ogórkowa + 1 kromka czarnego pieczywa
kolacja: zupa pomidorowa z makaronem brązowym,
1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina, wafelek ryżowy z masłem orzechowym Feliks
podwieczorek: jabłko z mikrofalówki z odrobiną miodu
Ćwiczenia na dziś: dziś dzień bez ćwiczeń. Regenerujemy mięśnie. A zakwasy po wczorajszym są.. :)
śniadanie : banan, mała kawa z mlekiem
II śniadanie : 2 jajka, plasterki pomidora, papryka świeża, herbata z cytryną
obiad: zupa ogórkowa + 1 kromka czarnego pieczywa
kolacja: zupa pomidorowa z makaronem brązowym,
1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina, wafelek ryżowy z masłem orzechowym Feliks
podwieczorek: jabłko z mikrofalówki z odrobiną miodu
Ćwiczenia na dziś: dziś dzień bez ćwiczeń. Regenerujemy mięśnie. A zakwasy po wczorajszym są.. :)
środa, 12 lutego 2014
Dzień trzeci
A dziś jest dzień trzeci:)
Jadłospis:
Śniadanie - Banan, kawka z mlekiem
II śniadanie - zupa ogórkowa, 1 kromka czarnego chleba + herbata z sokiem malinowym
Obiad - kopytka z lekkim sosem pieczarkowym+brokuł+marchewka
Podwieczorek : Kubek " Kubusia", kromka "wazy" pieczywa ryżowego z masłem orzechowym
Kolacja: Pomarańcza + pół szklanki wina wytrawnego
Moje ćwiczenia na dziś:
Siłownia: Orbiterek, 1,5 km, 10 minut, ok. 350kJ
Ćwiczenia siłowe na ręce z obciążeniami
Motylek
podnoszenie prostych nóg w pozycji wiszącej - przy wsparciu na przedramionach. Umiem już 10 razy na raz !!
Jadłospis:
Śniadanie - Banan, kawka z mlekiem
II śniadanie - zupa ogórkowa, 1 kromka czarnego chleba + herbata z sokiem malinowym
Obiad - kopytka z lekkim sosem pieczarkowym+brokuł+marchewka
Podwieczorek : Kubek " Kubusia", kromka "wazy" pieczywa ryżowego z masłem orzechowym
Kolacja: Pomarańcza + pół szklanki wina wytrawnego
Moje ćwiczenia na dziś:
Siłownia: Orbiterek, 1,5 km, 10 minut, ok. 350kJ
Ćwiczenia siłowe na ręce z obciążeniami
Motylek
podnoszenie prostych nóg w pozycji wiszącej - przy wsparciu na przedramionach. Umiem już 10 razy na raz !!
Tego wszystkiego było łącznie jakieś 40 minut. Potem przyszedł czas na brzuch - ćwiczenia na macie - prowadzone przez bardziej zaawansowaną koleżankę.
Umarłam:)
takie jak:
i wieeele wieeele innych.
Jakieś 30 minut mordęgi.
Będę szczupła.
Pa.
Dzień drugi
Dzień drugi był wczoraj.
Jadłospis:
Śniadanie przed pracą: Banan, Kawka malutka z mleczkiem
II Śniadanie: 1 kromka czarnego chleba (z tych napraawdę czarnych), 2 jajka, 3 plasterki pomidora, herbata z cytryną
Obiad - Herbata z cytryną, 2 ziemniaczki pokrojone w plasterki w ziołach, do tego gruszka z zalewy (ze słoika), baton mussli
Kolacja - pół miski zupy ogórkowej z ryżem + 2 kromki chlebka razowego ze słonecznikiem (z biedronki)
Podwieczorek - jedna "waza" ryżowa z masłem orzechowym Felix, 1 marchewka
Ćwiczenia
Dziś tylko na brzuch. 15 serii po 30 sekund z 10 sekundowymi przerwami (polecam programik na Androida Exercise Timer
Były to różne różniaste ćwiczenia, każde inne: m.inn.
brzuszki, brzuszki skośne, brzuszki z wyprostowanymi nogami, opuszczanie i unoszenie opuszczonych nóg podczas leżenia na plecach, ćwiczenia na boku na "oponkę" itd.
Trzymaj się! Niedługo pierwsze ważenie !
Jadłospis:
Śniadanie przed pracą: Banan, Kawka malutka z mleczkiem
II Śniadanie: 1 kromka czarnego chleba (z tych napraawdę czarnych), 2 jajka, 3 plasterki pomidora, herbata z cytryną
Obiad - Herbata z cytryną, 2 ziemniaczki pokrojone w plasterki w ziołach, do tego gruszka z zalewy (ze słoika), baton mussli
Kolacja - pół miski zupy ogórkowej z ryżem + 2 kromki chlebka razowego ze słonecznikiem (z biedronki)
Podwieczorek - jedna "waza" ryżowa z masłem orzechowym Felix, 1 marchewka
Ćwiczenia
Dziś tylko na brzuch. 15 serii po 30 sekund z 10 sekundowymi przerwami (polecam programik na Androida Exercise Timer
Były to różne różniaste ćwiczenia, każde inne: m.inn.
brzuszki, brzuszki skośne, brzuszki z wyprostowanymi nogami, opuszczanie i unoszenie opuszczonych nóg podczas leżenia na plecach, ćwiczenia na boku na "oponkę" itd.
Trzymaj się! Niedługo pierwsze ważenie !
poniedziałek, 10 lutego 2014
Dieta + ćwiczenia - dzień 1 - startujemy
Jestem pełna nadziei i nowych pokładów energii
10.02.2014
Wymiary - mierzone po pracy, przed obiadem, po wizycie w toalecie. Po wypiciu szklanki jogurtu.
Brzuch - 83 / 84 cm
Talia - 74 cm
Biodra - 94 cm
Uda na wysokości kroku - 94 cm
waga - 58,7 - 59,5
CEL : 55kg
Mój dzisiejszy jadłospis:
a) I śniadanie- szklanka "Kubusia" + plasterek (0,5 cm grubości) ciasta drożdżowego z masłem
b) mała kawa z mlekiem
c) II śniadanie - herbata z cytryną, jogurt naturalny mały z 1/3 szklanki otrębów górskich ugotowanych na wodzie, + parę rodzynek, parę suszonych brzoskwiń, łyżeczka płatków z migdałów, jedno kiwi. Było to totalnie obrzydliwe i więcej się tego nie "hycę". Zjadłam może pół. Madnarynka
d)obiad - makaron grube wstążki z sosem (sos do spagetti "amino" z biedronku + warzywa z lecza), herbata z cytryną
e) kolacja - 2 małe ziemniaki ugotowane bez omasty + buraczki czerwone
f) herbata, jogurt pitny
Dzisiejsze ćwiczenia:
Idę się "przebiec", tzn pokonam szybkim dość (jak na mnie) truchtem trasę około 1km. Niedużo, wiem, ale od czegoś trzeba zacząć;)
To tyle:)
10.02.2014
Wymiary - mierzone po pracy, przed obiadem, po wizycie w toalecie. Po wypiciu szklanki jogurtu.
Brzuch - 83 / 84 cm
Talia - 74 cm
Biodra - 94 cm
Uda na wysokości kroku - 94 cm
waga - 58,7 - 59,5
CEL : 55kg
Mój dzisiejszy jadłospis:
a) I śniadanie- szklanka "Kubusia" + plasterek (0,5 cm grubości) ciasta drożdżowego z masłem
b) mała kawa z mlekiem
c) II śniadanie - herbata z cytryną, jogurt naturalny mały z 1/3 szklanki otrębów górskich ugotowanych na wodzie, + parę rodzynek, parę suszonych brzoskwiń, łyżeczka płatków z migdałów, jedno kiwi. Było to totalnie obrzydliwe i więcej się tego nie "hycę". Zjadłam może pół. Madnarynka
d)obiad - makaron grube wstążki z sosem (sos do spagetti "amino" z biedronku + warzywa z lecza), herbata z cytryną
e) kolacja - 2 małe ziemniaki ugotowane bez omasty + buraczki czerwone
f) herbata, jogurt pitny
Dzisiejsze ćwiczenia:
Idę się "przebiec", tzn pokonam szybkim dość (jak na mnie) truchtem trasę około 1km. Niedużo, wiem, ale od czegoś trzeba zacząć;)
To tyle:)
niedziela, 9 lutego 2014
Ćwiczenia na brzuch - wracam
Witajcie
Ja i mój tłusty brzuszek wracamy w pełnej krasie.
Znowu ćwiczenia, a do tego dieta. Najpierw dam szansę mężowi - powiedział, że jego dieta zdziała cuda. To proszę bardzo.
Założenia wstępne:
1) jeść pięć posiłków dziennie, z czego pierwszy jak najszybciej od obudzenia
2) zacząć jeść to paskudne owsiankowe coś..
3) ćwiczyć !
poniedziałek - jogging
środa - siłownia
piątek + niedziela - w domu brzuszek!
4) nie jem słodyczy i nie piję piwa.
Waga i wymiary wstępne, mierzone rano, przed jedzeniem i po wysikaniu się:)
1) waga -
2) obwód tali -
3) obwód brzucha w pępku -
4) obwód pupy w najszerszym punkcie -
5) obwód ud na wysokości krocza -
Mój oficjalny cel:
1) waga w dół o 5 kg
2) zmniejszenie obwodu talii
3) zmniejszenie obwodu brzucha
Obojętnie o ile cm, byle zmiana była znacząca (więcej niż 3 cm)
Pierwsze ważenie jutro rano. Jeśli się wyrobię:)
Obiecuję wrzucać: mój jadłospis, moje dzienne ćwiczenia. Jeżeli mi się uda, i Ty możesz spróbować:)
Dziś ćwiczyłam:
oraz
Ćwiczenia są rewelacyjne i na pewno będę do nich wracać.
Ja i mój tłusty brzuszek wracamy w pełnej krasie.
Znowu ćwiczenia, a do tego dieta. Najpierw dam szansę mężowi - powiedział, że jego dieta zdziała cuda. To proszę bardzo.
Założenia wstępne:
1) jeść pięć posiłków dziennie, z czego pierwszy jak najszybciej od obudzenia
2) zacząć jeść to paskudne owsiankowe coś..
3) ćwiczyć !
poniedziałek - jogging
środa - siłownia
piątek + niedziela - w domu brzuszek!
4) nie jem słodyczy i nie piję piwa.
Waga i wymiary wstępne, mierzone rano, przed jedzeniem i po wysikaniu się:)
1) waga -
2) obwód tali -
3) obwód brzucha w pępku -
4) obwód pupy w najszerszym punkcie -
5) obwód ud na wysokości krocza -
Mój oficjalny cel:
1) waga w dół o 5 kg
2) zmniejszenie obwodu talii
3) zmniejszenie obwodu brzucha
Obojętnie o ile cm, byle zmiana była znacząca (więcej niż 3 cm)
Pierwsze ważenie jutro rano. Jeśli się wyrobię:)
Obiecuję wrzucać: mój jadłospis, moje dzienne ćwiczenia. Jeżeli mi się uda, i Ty możesz spróbować:)
Dziś ćwiczyłam:
Ćwiczenia są rewelacyjne i na pewno będę do nich wracać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)